sobota, 18 kwietnia 2015

Rozdział 1

( Cześć to ja Bella, jestem zwykłą 16-latką. Co można o mnie powiedzieć? Że jestem wiecznie spóźniającą się dziewczyną która kocha śpiewać. Próbuję znaleźć mojego księcia z bajki ale pewnie jeszcze długo mi to zajmie. Mój tata nie mieszka z nami od kąd miałam 2 lata, nawet nie pamiętam jak wygląda i nawet nie wiem gdzie teraz sie podziewa. Naszczęście mam jeszcze kochająca i najlepsza mamę na całym świecie, gdyby nie ona to nie wiem co bym zrobiła ).


Snię i śnię kocham to, aż naglę przerywa mi dzwoniący budzik budzący mnie do szkoły.
- Bella śniadanie na stole! - Krzyczy moja mama
- Idę, idę - ledwo mówiąc odkrzykuję jej
Zapalam światło do łazienki, przemywam buzię wodą i zchodzę na dól na śniadanie. Dziś odmiennie mama usmażyła mi becon, ponieważ dość często jem na śniadnie  tosty.
-Bella dziś jest twój pierwszy dzień w szkole, więc postaraj się nie spóźnić.
 (Mówi tak dlatego,że zawszę się spóźniam)
- Dobrze, zjem, spakuję się w miarę ogarnę i możemy jechać.
-Już jest 15 po 7:00 więc się pośpiesz - Stonowanym głosem mówi moja mama
Zrobiłam to co sobie postanowiłam i obie wyjechałyśmy z domu do nowego etapu mojego życia czyli liceum.
Gdy dotarłyśmy na miejsce razem z moją mamą byłyśmy  wniebowziętę szkoła była ogromna i na dodatek śliczna. Było w niej dużo ludzi, lecz nie na tyle aby nie móc się przecisnąć przez grono ludzi.
Do szkoły weszłam sama, ponieważ do liceum nie wypada wchodzić z mamą, najadła bym się wstydu gdyby tam ze mną weszła, ale nadal bardzo ją kocham.
Pierwszą zaczynającą mój dzień lekcją była matematyka, najgorszy przemiot świata! Pomyślałam. Gdy weszłam do klasy zauwżyłam 3 siedzących koło siebie chłopców podeszłam do nich i przedstawiłam się.
- Cześć jestem Bella - Powiedziałam
- Cześć jestem Zayn to Louis a to Harry.
 Ten trzeci chłopak odrazu wpadł mi w oko ale postanowiłam, że nie będę tego pokazywałam swoim zachowaniem.
- Miło mi Was poznać, wiecie jaki przedmiot mamy następny?
- J. Angielski - Odpowiedział Harry.
- Dzięki - Odpowiedziałam.
Zayn był miłym i fajnym gościem, Louis był bardzo małomówny a Harry bardzo inteligentny. Odrazu się z nimi zakolegowałam.
Dosłownie chwilę po naszej rozmowie przyszedł pan od matematyki. (Pierwszy raz miałam nauczyciela, a nie nauczycielkę od matmy)
Lekcja była jak zawsze nudna ale naszczęście po niej miałam angielski.
Lekcje dość szybko mi minęły. Wychodząc ze szkoły widzę Harrego przytulającego się z inną dziewczyną. ( Super teraz już wiem,że nie mam u niego szans...)
Widzę moją mamę podjeżdżającą po mnie w samochodzie, Harry podchodzi do mnie i mówi:
- Miło było mi Cię poznać, widzimy się jutro w szkole co nie? - Mówi do mnie swoim przyjaznym nieco ochrypniętym głosem.
- Pewnie. - Nieśmiało odpowiadam i ruszam z wstonę auta.
- Cześć, kochanie jak było w szkole?
- Dobrze.
Przez całą drogę jakoś nie odzywałyśmy się do siebie, w sumie tak jak nigdy no, ale może miała zły dzień w pracy, kto wie.
Gdy dotarłyśmy wreszcie do domu poszłam szybko na górę, włączyłam skypa i zobaczyłam się z moją przyjaciółką Rosie. Tak dawno sie znią nie widziałam dlatego, że po ukończeniu gimnazjum razem z moją mamą odrazu sie przeprowadziłyśmy. Tak za nią tęsknie - Pomyślałam
- Hej Rosie, nawet nie wiesz jak za Tobą tęsknie- Powiedziałam
- Ja za tobą też, mam nadzieję,że jeszcze kiedyś sie zobaczymy, a właśnie jak w nowej szkole?
- Świetnie, jest ona bardzo duża jest w niej pełno świetnych ludzi, nawet już zdążyłam się zakolegować z 3 fajnymi kolesiami z czego jeden mi się podoba, ale niestety ma już jakąś...
- Pfff... Ty jesteś taka śliczna, że pewnie w Tobie odrazu się zakocha, a nie wspomnieć o charakterze który masz rownież bardzo fajny.
- Dziekuję, ale znam go dopiero od dzisiaj więc nie wiem dokładnie jaki jest.
- No tak... To postaraj sie z nim jutro pogadać aby miej więcej go poznać.
- Masz rację, tak zrobię.
- Bella!!! Zejdź na dół na obiad!!!- Krzyczy z dołu moja mama.
- Idę!!! Okey Rosie ja muszę kończyć, sama słyszałaś, że mama woła mnie na obiad.
- Dobrze, ale jutro jeszcze pogadamy?
- No jasne, paaa do jutra
- Paaa




                                                       Jeśli to przeczytałeś/aś zostaw komentarz.